- Pewnie,to głupio brzmi,ale ja w ogóle nic nie pamiętam...
Tylko tą straszliwą burzę.Musiałam się gdzieś skryć,nie miałam
gdzie się podziać.Po paru godzinach wędrówki znalazłam jaskinię,
spędziłam w niej parę miesięcy...byłam wtedy jeszcze szczeniakiem.
- I co dalej? - zapytał zaciekawiony.
- Pewnie,znasz Daniela?
- Coś tam o nim słyszałem.
- To on znalazł mnie skuloną,w tej jaskini i zaprowadził do Urazy,a ta mnie
przyjęła. - uśmiechnęłam się.
- No ciekawa historia.
- Może teraz ty opowiesz swoją? - zaproponowałam.
<Kalto?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!