12 paź 2015

Od Omegi

Siedziałam na cmentarzu. Lubię takie spokojne i ponure miejsca. Spoglądałam na dziwnie przekrzywione nagrobki.Wiaterek uderzył lekko mi w pyszczek i rozwiał mi bujne włosy.
Wstałam i odeszłam. Spojrzałam na las, wnętrze mówiło mi żeby do niego wejść, tak więc zrobiłam. Powędrowałam przez las na łąkę i ułożyłam się na delikatnej i zaśnieżonej trawie.
-witaj-ktoś powiedział, otworzyłam po chwili oczy, i widziałam cztery lapy, umięśnione, po ogonie i futrze coś mi mówiło że to basior. Podniosłam łebek i widziałam pysk Qwintala
-cześć-uśmiechnęłam się

<Qwinatl?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!