-Pokażesz mi jeszcze jakieś miejsca?-Zapytała.
-Pewnie.
Poszedłem pokazałem jej północne i południowe tereny watahy. Kiedy skończyłem był już wieczór więc powiedziałem:
-Wschodnie tereny pokażę ci jutro bo robi się ciemno.
Powiedziałem po czym zacząłem iść w stronę swojego domu. Nagle Nyr złapała mnie za rękę, zrobiła się lekko czerwona i powiedziała:
-Mógłbyś mnie odprowadzić?
-Eee... Pewnie.-Odpowiedziałem uśmiechając się.
Zaczęliśmy iść w stronę Adefilion. W końcu dotarliśmy na miejsce. Staliśmy przed dużym wieżowcem.
-To ja idę.-Zacząłem iść w stronę terenu watahy.
Nyr znowu złapała mnie za rękę.
-Odprowadzisz mnie do pokoju?-Zapytała.
-Eh... No dobrze...
<Nyr?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!