-Zostaniesz na noc?
Reik spojrzał się na mnie, jakbym miała go zaraz zabić.
-Nie nie trzeba, dojdę spokojnie - odpowiedział z uśmiechem
-Proszę... Boje się spać sama... - nalegałam
-Ech... No dobra...
Cieszyłam się, bo lubię jego towarzystwo. Otwierając drzwi dodałam:
-Ale mam jedno łóżko... A nie chce byś spał na podłodze... Będziemy spać razem, mam nadzieje, że ci to nie przeszkadza? - Powiedziałam z uśmiechem te zdania.
Reik nic nie odpowiedział, więc uznałam to za zgodę.
<Reik? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!