- Nie obawiaj się nic ci nie zrobię. Też jestem z Watahy Niebieskiej Zorzy. - powiedziałam. - Nazywam się Amortencja. - dodałam po chwili.
- Kimberly. - odpowiedziała wadera.
- Miło mi. - odparłam. Nastała niezręczna cisza.
- Może pójdziemy zapolować? - zapytałam po chwili.
- Jasne. - odpowiedziała Kim. Jak ustaliłyśmy tak zrobiłyśmy. Wybrałyśmy się na pobliskie tereny. Wiedziałam iż tam można znaleźć najlepszą zwierzynę. Wadera wytropiła i upolowała daniela, natomiast ja sarnę. Z rozkoszą zabrałyśmy się do jedzenia. Nagle poczułam znany mi zapach. W pobliżu był dzik. Wzruszyłam ramionami. Nagle zza krzaków wyskoczył.. dzik. Chwyciłam miecz i zaatakowałam zwierze, które próbowało nas zaatakować.
< Kimberly?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!