- Oczywiście, że umiem zmieniać się w człowieka- odpowiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
- No to na co czekamy?- zapytał, po czym się przeciągnął i, na moich
oczach, przetransformował się w ludzką postać. Zaniemówiłam. Jeff kogoś
mi przypominał. Tylko... kogo?- Asiria, długo mam czekać?
- Nie, nie. Przepraszam- wymamrotałam i za jego przykładem zmieniłam się
w kasztanowłosą kobietę. Mężczyzna ruszył przed siebie, a ja posłusznie
podążyłam za nim.
- Musimy iść na wschód. Stamtąd będzie widać Adelifion (przepraszam,
jeśli napisałam z błędem)- powiedział, po czym widząc moje pytające
spojrzenie dodał:
- Adelifion to duża metropolia z wieloma wieżowcami. O jednym z nich
mówiłaś ty. I idziemy na kebaba- mruknął, uśmiechając się szeroko.
Mhm. Znalazł się fan "Kupując kebaba osiedlasz araba", heh.
< Jeff? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!