Miejsce, które wspominam dobrze? Sama nie wiem...
- Są dwa takie miejsca... Jedno to wioska, w której się ocuciłam. Byli
tam mieszkańcy, których znałam. Oni mi powiedzieli, jaka byłam z
charakteru i pomogli się otrząsnąć po jakimś wypadku. Jednak nie czułam
się z nimi jakoś specjalnie związana. Temu stamtąd odeszłam. Drugie
miejsce, to jakiś wysoki wieżowiec z widokiem na park. Wjeżdżało się do
niego windą...- wymamrotałam, marszcząc brwi. Te myśli przyprawiały mnie
o ból głowy, jednak chciałam sobie przypomnieć choć część życia sprzed
wypadku.
- A kojarzysz może jakąś osobę? Albo... Hmm... Odczucia?
- Do głowy przychodzi mi jedynie wysoka, białowłosa kobieta i...-
przyłożyłam łapę do skroni. Widziałam jeszcze jedną osobę, ale jakby
zamazaną.- I mężczyzna. Chyba blondyn. Albo z jasnymi włosami.
- Tyle?
- Jak na razie. Strasznie rozbolała mnie głowa, przepraszam-
powiedziałam cicho i zamknęłam oczy. Czułam, że przez światło jeszcze
bardziej nasila się ból.
< Jeff? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!