10 sie 2016

Od Jeff'a CD Asirii

Robiło się coraz później..a delikatny, chłodny wiatr mierzwił moje futro. Westchnąłem. Samą jaskinię mogliśmy przymknąć głazem przynajmniej by ciepło nie uciekało. Ulożyłem się wygodnie nie daleko wejścia do jamy, a łeb położyłem na przednie łapy. W sumie moglibyśmy jutro cały dzień spędzić w Adefilion, pójdziemy na kebsy. Możemy też zobaczyć do zoo i do wesołego miasteczka, nocą jest tam najfajniej. Świecące jasno jak słońce stoiska, przy których można wygrać wybraną nagrodę. To wspaniałe miejsce, zwłaszcza dla dzieciaków, pełni ich tam. Sam za dzieciaka uwielbiałem chodzić w miejsca które dostarczały mi dostatecznej adrenaliny. Zawsze odrzucałem miejsca, jak muzea, czy domy kultury. Nie potrzeba mi było wiedzieć jak wyglądają jakieś skamieliny czy coś, a dupie to mam mówiąc szczerze. Wolałbym już widzieć jak wyglądają wnętrzności szczura. Cały ten patriotyzm i w ogóle to bujda na resorach. Jeszcze tylko ostatni raz spojrzałem na krajobraz na podwórzu. Deszcz. Skrzywiłem się wolałbym widzieć raczej promienie słoneczne. Przymknąłem powieki.
<Asirii?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!