- No witam, ma pani chwilkę by porozmawiać o Bogu? - zapytałam. Nie usłyszałam odpowiedzi. Asiri zaśmiała się.
- Nie. Jestem ateistą. - odparła.
- Ty niedobra! Wstydź się! - zawołałam rozbawiona. Upały nie dają mi żyć, usiadłam na ziemi.
- No to co robimy? Może pójdziemy nad morze? - zapytałam. Wadera przytaknęła. Wstałam z podłogi i ruszyłyśmy w stronę plaży. Jak przeczuwałam masa wilków już się tam zgromadziła. Weszłam do wody, która przyjemnie schłodziła moje nagrzane od słońca futro. Asiri weszła po chwili za mną do wody. Zanurkowałam powoli po czym wynurzyłam się ochlapując wilczycę.
< Asiri?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!