Tak nagle się wtrąciła między myśliwym, a wilkiem z tyłu. Niepostrzeżenie ją uderzył, upadła... Ja jednak stałem w miejscu. Nie wiedziałem co się dzieje, ani jak zareagować. Przed moimi oczami okazała się wizja. Matka, łowca... i egoistyczny ja. Potrząsłem głową i wtedy spostrzegłem cechę szczególną oprawcy - nadgryzione ucho. Czyżby po latach? To właśnie przed nim stchórzyłem? Nie... to nie mogło się dziać ponownie.
W pewnej chwili facet w moro ponownie miał uderzyć Disapre. Stwierdziłem, że nie mogę być jak kilka lat temu, nie mogę pozwalać na śmierć niewinnych.
-Gynt...- Sapnąłem pod nosem jego ksywkę.
-Tak, to ja... a Ty to kto?
-Pewien młodzieniec. - Ujmując te słowa w ton głosu nienawiści przemieniłem się w wilka. Miałem wielką ochotę go rozerwać na strzępy. Jego mina była zmieszana z lękiem jak i podziwem.
-Ahhh, Ty. Pasowałbyś do mojego trofeum. Twoi rodzice cudownie wyglądają na mojej podłodze i ścianie. A braciszka gdzie wcięło?
-Morda. - Napiąłem mięśnie. Pokazałem swoje piękne, ostre uzębienie. Towarzysze Gynt'a podnieśli Disapre i trzymali przy sobie z nożem.
-Twoja koleżaneczka jest w opałach... Było się nie wpierdzielać. - Podszedł do niej, chwycił za włosy i pod jej gardło podstawił sztylet.
Z tyłu moich przeciwników powstał "wąż" śnieżny. Zablokował ruchy mężczyzn i uwolnił dziewczynę. Bez namysłu wytworzyłem lodowe włócznie i przebiłem nimi kumpli Gynt'a. Ahh... czerwona krew ściekająca po błękitnym lodzie, piękny widok. Śnieżny pył odrzucił trupy na bok, a moją towarzyszkę za mną. Kątem oka zauważyłem jak także się przemienia i próbuje wstać.
-No... Wzbogacę się o dwa wilki... - Dodał i twardo stanął na ziemi. Wyprostował się i wyciągnął swoją broń. Zaczął na mnie biec, gdy nagle zza krzaków wskoczył na niego brązowy wilk. Czyżby to był Vasster? Ale skąd on tutaj... Skończyłem się dziwić, gdyż mój brat właśnie walczył na śmierć i życie.
Łowca właśnie wygrywał, siedział na bezbronnym basiorze i dusił go. Podbiegłem i wskakując na niego odepchnąłem go. Poleciał na drzewo, które lekko się zatrzęsło. Pomogłem wstać Vasster'owi. We dwójkę szliśmy na niego równo...
______________
Disapre? Dołączysz się do mordobicia?XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!