6 kwi 2016

JEDNO CIAŁO, DWIE DUSZE... KTÓRA Z NICH JEST TĄ WŁAŚCIWĄ?


Imię: Tenebris... Znacie ją, prawda? A przynajmniej weterani powinni pamiętać o swej starej medyczce. Jednak dużo się zmieniło, oj dużo. Otóż czasem każe nazywać siebie Ziną. Dlaczego? To już jest jej tajemnicą.
Pseudonim: Stare pseudonimy zniknęły wraz z jej odejściem i rozpoczęciem nowego życia. Mistrz obdarował ją przydomkiem Clock, a inni? Zinę uważają za jej pseudonim, choć nie powinni tego robić. 
Wiek: Wiek... U niej jest on czymś w rodzaju anomalii. Raz może mieć ona pięć lat, a zaraz cztery, jednak nigdy nie wykracza on poza granice dwóch oraz siedmiu.
Płeć: Uważana powszechnie za piękną (z czym czasami można się spierać)- pełnoprawna wadera.
Rasa: Słyszeliście kiedyś o istotach zdolnych do panowania nad czymś niematerialnym? Nad czasem? Otóż ona właśnie jest ostatnią pełnokrwistą przedstawicielką Wilków Czasu.
Charakter:
Tenebris
Jak możesz tak dobrze się uśmiechać? 
Na co dzień, na pokaz, tak dla wszystkich? Zakłada ona maskę, przygotowując się do grania jednej z wielu ról, w zależności od okoliczności. Najczęściej udaje szczęśliwą dziewczynę, wprost ubóstwiającą towarzystwo innych osób. Uśmiech zdaje się być mocno zakorzeniony, prawie nigdy nie znika z jej twarzy lub pyszczka, zaś delikatny śmiech rozchodzi się echem po najbliższej okolicy, kiedy tylko ktoś spróbuje swojej siły w żartowaniu. Można rzec, że aż zaraża pozytywnym nastawieniem do wszystkiego. Niektórzy porównują ją do typowej nastolatki, co jest, a jednocześnie nie jest błędnym stwierdzeniem. Po prostu próbuje ona nadrobić chwile stracone na cierpieniu, przemienić złe wspomnienia w coś dobrego, a wręcz zapomnieć o bolesnych wydarzeniach.

Nic nigdy nie jest jednowymiarowe.
Pod kreacją duszy towarzystwa paradoksalnie kryje się osoba aspołeczna, która zmusza się do przebywania z innymi. Ta właściwa Tenebris co noc przeżywa wszystko na nowo, powoli tracąc chęci do życia. Już nie przypomina postaci przez nią granej, a wręcz jest jej całkowitym przeciwieństwem. W samotności, w obecności osób zaufanych przestaje się ukrywać. Smutek, żal, cierpienie aż od niej biją. Często zdarza jej się płakać, no może raczej wylewać potoki słonych łez, w stanie tym potrafi trwać przez bardzo długi czas. Próbuje dusić w sobie wszystko, ukrywać prawdę o tym, co się działo. A pomimo tego wszystkiego czasem uśmiechnie się, już tak szczerze, bez nuty fałszu. 


Otrzyj łzy, dziecko. Nadszedł czas walki.
Nowe siły wstępują w nią wraz z nadejściem niebezpieczeństwa, o ile Zina wcześniej nie przejmie inicjatywy. Ta niepozorna istotka potrafi nieźle dokopać, z premedytacją oraz szerokim uśmiechem. Można porównać ją do nieco lżejszej wersji Moon, oczywiście jeśli chodzi o zachowanie w boju. Działa zgodnie z kodeksem honorowym i zasadą "leżącego się nie kopie". Mimo to wyraźnie widać u niej zaciętość, upartość, chęć wyżycia się.
Zina
Dobro? Może jednak nie...
Zina jest tym wszystkim, co złe w Tenebris. Na pierwszy rzut oka nie można ich rozróżnić (chyba, że zwrócisz uwagę na zmianę koloru tęczówek), bowiem ta szczwana bestyjka potrafi nieźle grać rolę tej drugiej damy. Dopiero po "wkręceniu się" w rozmowę z nią możesz zauważyć pewne różnice, choćby w zachowaniu. Ta strona wadery jest bardzo pewna siebie, a także nie zna znaczenia wyrażenia "krępować się" czy "tabu". Również mimika pyska/twarzy nieznacznie się zmienia. Co po bardziej spostrzegawczy mogą dostrzec nutę wrogości, czasami nawet wstrętu.


Bez kija nie podchodź... W sumie z kijem też nie, bo zabierze go i ci trzaśnie...
U owej damy nie ma czegoś takiego jak "głębsze poznanie". Okrucieństwo to jej żywioł, w którego panowaniu stała się istnym wirtuozem. Zrzuciwszy maskę idealnej osobniczki, wychodzi na wierzch jej zepsucie. Tu śmiało można porównać ją do drapieżnika głodnego cierpienia swojej ofiary. Litość to coś, czego nigdy nie stosuje, zaś honor nie jest jej znany.
Stanowisko: Przez swój stan psychiczny postanowiła zrezygnować ze stanowiska medyka. Aktualnie jest alchemikiem.
Konto: 300 KR
Orientacja: Zagorzała heteroseksualistka? Hm... No niezbyt. Jest względnie aseksualna, głównie przez swoje przeżycia, jednak można próbować do niej zarywać, śmiało.
Zauroczenie: Kwestia zauroczenia jest sporna. Tenebris uważa, że nikt ani nic nie jest w stanie zawładnąć jej sercem, lecz prawdą jest, że stara miłość nie rdzewieje.
Partner: Nie sądzi, by ktoś zechciał być jej partnerem, chociażby ze względu na jej malutki "defekt". No i sama nie chce już skrzywdzić żadnego basiora.
Jaskinia: Żadna z jaskiń nie jest jej domem. Zamieszkała w małym domku, na przedmieściach Adefilion.
Potomstwo: Nie posiada potomstwa... jeszcze... Otóż jest ona w ciąży z własnym oprawcą. Niemożliwe? A jednak.
Rodzina: 
 | Matka Ophelia | Ojciec Dante | Siostra Kana | Brat Terencjusz | Bratanica Ifus | Bratankowie Exceptio i Matt |
Moce:
  • Telepatia
  • Tworzenie wyrw w czasie
  • Podróżowanie w czasie
  • Wizje przyszłości
  • Panowanie nad materią
  • Dobrze opanowana umiejętność władania białą magią oraz częściowo czarną
  • Zmiennokształtność
Ulubiony kolor: Gustuje ona we wszystkich odcieniach fioletu, lecz najbardziej lubi te cieplejsze.
Motto: Nigdy nie zapominaj o tym, że każdy medal ma też drugą stronę...
Urodziny: Pierwszy dzień, pierwszy miesiąc roku- 01.01.
Lubi:
| Samotność | Noc | Wszelkie kwiaty | Owoce oraz warzywa | Ptaki | Jeziora i morza | Swoją ludzką postać (Najczęściej można waderę spotkać w ludzkiej formie) | Muzykę |
Nie Lubi:
| Mięsa (wegetarianka) | Hałasu | Irytujących osobników | Mężczyzn (panicznie się ich boi) |
Historia: Przedstawię to dość... schematycznie, bo po co zagłębiać się w szczegóły? No więc... Do czasu odejścia z watahy wiodła spokojne, wręcz sielankowe życie. Po opuszczeniu, już sporego grona wilków, udała się w długą podróż. Na swojej drodze spotkała wiele osób, w tym Mistrza, u którego pobierała nauki przez dokładnie miesiąc. Tam doskonaliła się w swoim zawodzie, by móc ponownie wrócić do Niebieskiej Zorzy. Tak też zrobiła, co... niezbyt jej się udało. Powiedzmy, że podróże autostopem nie były najlepszym pomysłem. Zwłaszcza, jeśli trafi się na sadystycznego osobnika. Mężczyzna uprowadził ją, by potem przez długi okres czasu na zmianę katować i gwałcić. To właśnie tedy, kiedy była już u kresu sił, podzieliła się na dwie istoty- właściwą Tenebris oraz Zinę. Ta druga, przejąwszy panowanie nad ciałem, zdołała zbiec, zabijając przy tym swojego oprawcę. Jakoś udało jej się dotrzeć do mieszkania Moon, gdzie prawowita właścicielka ponownie otrzymała kontrolę. A później co? Rekonwalescencja i widoczne oznaki ciąży.
Inne zdjęcia:
Tatuaż zdobiący jej ciało | Podczas używania mocy | Typ bojowy | Człowiek | Zina |
Kontakt: Korra10 | moonwilczycaksiezyca@gmail.com

2 komentarze:

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!