- Powiem szczerze.Będzie niebezpiecznie ,a droga jest daleka. - rzekłam do Miu
- Aha. - odpowiedziała
W krzakach usłyszałam szelest liści i tupot.Podeszłam bliżej i zobaczyłam w krzakach Ono , a za nim podążał nie kto inny jak Onchao.
- Miu.To jest Ono i Onchao. - odrzekłam do wadery
Dzięki temu iż miałam ukrytą moc rozmowy z jednorożcami spokojnie się z nimi dogadałam ,a wadera patrzyła na mnie z podziwem.
- Pomogą nam.Dosiądziesz Onachao'a. - powiedziałam
Wsiadłam na Ono'a i poczekałam chwilę aż Miu zmieni się w ludzką postać jak ja i wsiądzie na alikorna.Pogalopowałyśmy w stronę Wietrznych Klifów..
- Jak długo będziemy jechać? - zapytała Miu
- Coś ok. 8 dni.. - odpowiedziałam
- Musimy zwolnić.Jak pogalopujemy to wtedy na pewno Ono i Onchao się zmęczą ,a nie możemy ich tu zostawić.. Po za tym to jest najbardziej stroma i najbardziej wietrzna góra świata. - rzekłam do dziewczyny
Powoli wspinaliśmy się na górę.Wiatr utrudniał nam wędrówkę.Jak na złość zaczęło padać,uciekliśmy do najbliższej jaskini.Była bardzo wietrzna i zimna.Przytuliłam się do Ono'a który położył łeb na moich kolanach.Onchao biegał tu i tam, a Miu siedziała samotna.Podeszłam bliżej żeby z nią porozmawiać,Ono poszedł za mną.
- Co się dzieje? - zapytałam
- Nic. - rzekła
- Wiem.Plan wziął w łeb.. - wyszeptałam
Położyłam się spać.Ono sprawował wartę..
-------------------- Rano-----------------------------------------------------------------------------------------------
Wstałam dosyć szybko.Miu już wstała, a na dworze nie padało.Wsiadłyśmy na alicorny i ruszyłyśmy w stronę Ściany Totemów.
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!