- Nigdy mnie to nie przestanie bawić - powiedziała Cutt, zadowolona ze swojego czynu.
- Właśnie widzę - mruknęłam. - No dobrze, skoro już się spotkałyśmy, to może gdzieś pójdziemy? - zaproponowałam.
- NAPAD NA BANK! - wykrzyknęła z wesołym wyrazem pyska Cutt.
- S... Słucham?! - zapytałam z niedowierzaniem.
- No napadnijmy na bank! Prooooszę! Tu jest tak nuuuudnoooo! - zawyła.
Zastanowiłam się przez chwilę.
- Eh... No niech ci będzie. Tak naprawdę zawsze chciałam to zrobić ale... W każdym bądź razie, jest zasada. Nikogo nie możemy zabić, no chyba, że w konieczności obrony własnej, zrozumiano?
- Ta jest, pani Porucznik!
< Cuttle? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!