18 kwi 2016

Od Kuro CD Roy'a

Łańcuch między mną, a Royem zrobił się widzialny. Taa, nie wspominałem o tym, bo mi się nie chciało.
Otóż podczas walk i tym podobnych między mną, a moim "właścicielem" pojawia się taki jakby łańcuch. Royal upadł na ziemię. Próbowałem się bronić; na marne. Ten dziwak już miał się na mnie zamachnąć, kiedy przed oczami zrobiło mi się czarno. Poczułem, że upadam plecami na coś miękkiego. Otworzyłem oczy. Leżałem plecami na... Royalu?
-Co się stało...?-Zdziwił się, przytomny już, Roy.
-All of love. Widziałem go kątem oka. Servamp nieczystości. Uratował nam tyłki, teleportując nas poza zasięg Tsubakiego i jego podwładnych. 
-Nieczystości?-Roy uniósł brwi ze zdziwieniem.
-No 
Nagle, zza pleców usłyszałem dziewczęce głosy. Odwróciłem się. Za mną i Royem stały dwie dziewczynki.
-Nasz pan na wasz czeka-powiedziały chórem. Jedna z nich, blondynka z warkoczami złapała mnie za rękę i poprowadziła przez ulice. Kojarzyłem je. Podwładne Misono, właścicela All of Love'a. 
Stanęliśmy przed wiktoriańską willą.
-Ohayou-mruknął Misono, wychodząc z budynku. Za nim szedł All of Love.
-Hejka, braciszkuu-zawołał All of Love i poklepał mnie po głowie.
-Chodźcie do środka-mruknął chłodno Misono. Kiedy byliśmy w środku, All of Love przeciągnął się i powiedział:
-O jeeeżu, ale tu gorąco! Chyba nie obrazicie się, jeśli zdejmę..-to mówiąc,  zaczął ściągać coś na kształt szlafroka.
-Nic nie będziesz ściągał!-Wydarł się Misono i zdzielił servampa.



<Roy?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!