-Jakoś się żyje, szczeniaki rosną jak na drożdżach, Mori od porodu stała się jeszcze bardziej atrakcyjniejsza,zauważyłaś to?-spytałem i spojrzałem w oczy Miu
-Wiesz, nie miałam okazji,a te twoje szkice, to pokażesz mi je?
Obróciłem oczami i pokazałem jej zawinięty zwitek papieru,rozwinęła
-I jak?-spytałem
Miu skrzywiła minę i spojrzała zza kartki na mnie
-No talent, to ty masz, ale do Picassa ci jeszcze brakuje-zaśmiała się
-Wielkie dzięki,Miu- burknąłem zbierając mi się na śmiech
Miu zwróciła mi szkic
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!