Łaziłam sobie po terenach watahy. Nie wiedziałam co mogłam porobić,
poćwiczyć moc? Tylko pozwiedzać? Poszukać kogoś? Postanowiłam się
przejść nad Wodospad Szczęścia. Może dostanę szczęścia do wymyślenia, co
by tu porobić? Położyłam się pod drzewem i zamoczyłam w wodzie łapy.
Słuchałam szumu wody i śpiewu ptaków. Nagle usłyszałam szelest w
krzakach. Podniosłam głowę i rozejrzałam się. Zobaczyłam wielkie ślepia a
za chwilę zostałam zaatakowana! Leżałam na grzbiecie a nad mną jakiś
basior.
Który Pan odpisze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!