Ejme tuliła się do grobu, a Nightmare do niej. Zrobiło mi się trochę smutno.
- A ty nie ryczysz? - zapytała Speed
Ejme odwróciła głowę by usłyszeć odpowiedź.
- Ja... - byłam zakłopotana - nie... DOBRA! Nie kocham ich... możemy już iść?
- Jak to? - mówiła zapłakana sis
- Normalnie... - stałam obok klaczy ze skrzyżowanymi rękoma
Sis wstała i była trochę zezłoszczona, łzy spływały jej po twarzy. Speed odsunęła się i stanęła przy Night.
- PRZEZ NICH ŻYJESZ A TAK SIĘ IM ODPŁACASZ?! PRZEZ NICH ŻYJESZ, MASZ MNIE I JESZCZE NIE UMARŁAŚ A TAK SIĘ ZACHOWUJESZ! JAK ONI CIĘ WYCHOWALI! - popchnęła mnie
- I CO Z TEGO!? DLA MNIE NIE ZASŁUGUJĄ NA TO BYM ICH KOCHAŁA CHODŹ TROCHĘ!
- NIBY CZEMU? - krzyczałyśmy na siebie
- MOŻE DLA TEGO, ŻE BARDZIEJ DBALI O CIEBIE?! I TO CIEBIE WYCHOWYWALI NIE MNIE?! NIBY CZEMU TERAZ Z NIMI NIE JESTEM! BO OD NICH UCIEKŁAM! ZALEŻAŁO IM NA TOBIE NIE NA MNIE! WIESZ JAKA JA DZIECINNA BYŁAM I BEZ CIEBIE NIC NIE UMIAŁAM. A GDY CIEBIE ZABRAKŁO TO ONI OD RAZU W RYK! JA BYŁAM TYLKO PRZYPADKIEM! ONI CIEBIE KOCHALI NIE MNIE! - spłynęła mi łza po policzku - ROZUMIESZ?! ONI NIGDY MNIE NIE KOCHALI WIĘC JA NIE MAM PRAWA ICH KOCHAĆ!...
Zapadła grobowa cisza.
- Mimo, że bardzo chce... - rozpłakałam się i wtuliłam w siostrę
Ejme? :c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!