6 paź 2015

Od Sunset CD Ejme

Leżałam. Mimo, że nie miałam już zaklęcia, nie ruszałam się. Bardzo mnie zdziwiło to. Najpierw agresywna a teraz? Przyjaciele?
- em... nie dziękuje - wyksztusiłam coś z siebie - prędzej bym odpoczęła... - wstałam i otrzepałam się
- długa podróż ta?
Nie wiedziałam co mówić. Ta sytuacja była bardzo, ale to BARDZO dziwna.
- no... ta... - zaczęłam iść przed siebie
- w ogóle... - podbiegła do mnie - gdzie mieszkasz? daleko?
- eh... a co się to? nie... nie daleko. To znaczy, nie wiem gdzie. Dopiero tu przyszłam.
- głodna jesteś? może chcesz coś zjeść?
- nie dzięki...
- a pić?
- nie...
Niezręczna cisza. Nie wiedziałam gdzie idę. Ta wilczyca się mnie uczepiła. Jest całkiem miła i przyjazna.
- powiedzmy sobie coś o sobie dobra? - przerwałam ciszę - Ja zacznę. Urodziłam się daleko stąd i nie pamiętam rodziców ani rodzeństwa. Nie mam towarzysza i jestem... kundlem? Krzyżówką czterech ras wilków. Do tego lubię na prawdę dużo rzeczy np. śpiewanie... dobra... teraz ty! - lekko się uśmiechnęłam

Ejme ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!