- Okej. - odpowiedziałem.
Wstałem i pomogłem jej wstać. Sama też na pewno nie dojdzie tak łatwo do
jaskini. Dopóki nie będzie mogła chodzić i biegać jak dawniej, będę jej
pomagał.
Wróciliśmy do jaskini.
Ejme usiadła na legowisku, a ja się położyłem. Nie chciało mi się ruszać z miejsca.
< Ejme? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!