Uśmiechnęłam się do basiora.
- Ja jestem Miko. - a tak w ogóle miło poznać.
- Mi również.
- Hmm to co teraz zrobimy ? - powiedziałam kończąc jeść karibu.
- Może wyścig ?
- Jasne!
- Okey,ale z góry powiem,że ze mną nie wygrasz...przykro mi - uśmiechnął się złowieszczo Minho.
- Spokojnie,ze mną nie będzie łatwo.
<Minho ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!