Odetchnęłam z ulgą.
- Dziękuję.
- Nie ma sprawy. - mówiąc to, Kalto zniżył lot i znowu wylądowaliśmy w wodzie. Chlapaliśmy się i śmialiśmy... Bardzo miło spędziłam czas z basiorem.Bardzo go polubiłam...
- Uuu, zimno się zrobiło.
- Masz rację...- Otrząsnęłam się z chłodnej wody i poprawiłam włosy.
<Kalto?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!