21 paź 2015

Od Kiby CD Ejme

Bardzo dziwna i krepująca sytuacja. Nie dość ze bez ofiary zostałem to jeszcze muszę, się gęsto tłumaczyć. Niczym poparzony wstałem z wadery podałem jej łapę i pomogłem wstać.
-Przepraszam .. -odpowiedziałem pewnie
Wadera popatrzyła na mnie niezbyt zadowolona .. jednym susem uciekłem w las. Nie nie jestem tchórzem po prostu głupio wyszło.
Znalazłem młodą sarnę tym razem udało mi się ją zabić .. wziąłem ją po czym wytropiłem tamtą waderę. Wyszedłem przed nią ta popatrzyła na mnie .. położyłem jej sarnę pod łapy
-To dla ciebie za rano ..
-Dzięki nie musiałeś .. jestem Ejme a ty ?
-Kiba ..

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!