Spojrzałam na rzekę - była niemalże taka sama, co w mojej poprzedniej watasze. W końcu była to ta sama rzeka. Po chwili ujrzałam swoją siostrę, jak do mnie podchodzi. Widać było, że chciała mnie zabić. Nagle się odwróciłam - dalej tam stała i uśmiechnęła się do mnie szyderczo.
- Kaai, co się dzieje? - zapytała Ejme. Byłam za bardzo przestraszona, aby jej odpowiedzieć. Chciałam się cofnąć, ale wtedy wpadłam do wody i zaczęłam się topić. Nurt wody był dość mocny, więc w ciągu kilku sekund oddaliłam się od niej. Natychmiast przybiegła i mnie wyciągnęła.
- Dlaczego wpadłaś do wody? - zapytała.
- Ona tu była... - szepnęłam przestraszona.
- Ale kto? - zadała kolejne pytanie.
- Moja druga siostra... Chciała mnie zabić... - równie cicho odpowiedziałam, a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Przecież nikogo nie było poza nami, pewnie ci się wydawało - powiedziała.
- To dlaczego ją słyszałam? - zapytałam drżącym głosem. Czułam, że się rozpłaczę w ciągu kilku sekund.
<Ejme?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!