4 paź 2015

Od Ejme CD Philla

Wilk okropnie wył z bólu ale wiedziałam że mogę już nie mieć okazji go pokonać. Phill sie nie ruszał, rozpędziłam się przeskoczyłam nad nim i wbiłam kły w kark obrzydliwego szarego basiora. Puściłam dopiero wtedy kiedy przestał wyć i oddychać. Wyplułam krew żeby nie wyglądać jak seryjny morderca. Spojrzałam na swoją łapę i od razu odwróciłam wzrok gdyż kapała z niej krew. Powoli podeszłam do Philla który dopiero co wstał. Przyjrzałam mu się uważnie szukając jakichkolwiek poważnych ran. Utykając podeszłam do basiora tak żeby mógł sie oprzeć.
- Chyba wystarczy nam już przebywania na dworzu - zaśmiałam się- chodzmy do jaskini.
Phill?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!