25 paź 2015

Od Cutt CD Raphaela

Nad ranem zbudziły mnie śpiewy ptaków. Jednak byłam zbyt leniwa, by wstać.
Nagle usłyszałam czyjeś kroki, ale nie przejmowałam się tym (podobnie jak wszystkim innym-przu moim leniu to normalne).
Owym "przechodniem" był Rae.
- Cześć Cutt. Wstawaj. Idziemy do miasta.
- Niet.
- Wstawaj albo obleję Cię wodą.
- Daj mi spokój, chcę spać!
- Nie ma! Już dzień!
Wyzzedł z mojej jaskini i wrócił z wiadrem.
- Ostrzegałem. - oblał mnie wodą.
- Rae! Idioto! - zerwałam się na równe nogi.
- Chodź do miasta.
- Po co?
- ZO-BA-CZYSZ.
~*~
Dotarliśmy do miasta.
- Po co mnie tu zabrałeś!?
- W sumie to po nic. Chciałem, żebyś wstała. - zaśmiał się.
Ulepiłam śnieżkę i rzuciłam się na niego. Wskoczyłam mu na plecy, pochyliłam się ze śnieżką nad jego twarzą i mu ją "umyłam".
<Rae? XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!