Wiatr był lodowaty i na dodatek chodziłam po zamrożonej wodzie przykrytą śniegiem
nie wiedziałam o tym. Będąc przy końcu zamrożonej wody powędrowałam
przez las do centrum watahy, tam byli wszyscy. Uśmiechnęłam się do
jakiegoś basiora i poszłam dalej.
Usiadłam obok drzewa przybierając ludzką postać, wyglądałam tak
http://img14.deviantart.net/3bc0/i/2014/176/d/6/juvia_ange_demon_by_nina2119-d7buet6.jpg
Wzięłam kartkę i ołówek i starałam się naszkicować ten zimowy nastrój
byłam już ku końcu gdy usłyszałam chrupanie śniegu pod czyimiś łapami, nogami...
<ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!