To ta mina ta, o. |
Toma się uśmiechnął pod nosem, a ja nadal kontynuowałam mój monolog:
-Gdyby naprawdę się we mnie zauroczył, zmarnowałby sobie życie.
-Czemu tak twierdzisz?
-Nieprzyzwoicie chamska, nie do ogarnięcia, debilka.. Powinno się mnie zamknąć w zoo lub psychiatryku, a nie pozwalać mi hasać sobie po łące w towarzystwie innego wilka. - stwierdziłam i wzruszyłam ramionami.
<Toma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!