24 paź 2015

Od Idalii - Cd. Raphael'a

Kogoś, kogo nie lubię.. Tyle, że ja jeszcze nie poznałam takiej osoby.. Westchnęłam cicho. Chyba, że będzie to ktokolwiek, kogo nie trawię. Jednak wąpię, że uda mi się go odnaleźć po tylu latach. Choć.. Ruszyłam na południe. Stamtąd właśnie dotarłam na tereny watahy. I tam moi rodzice stacili pamięć.

~*~

Jaskinia była opustoszała. Wszędzie były pajęczyny i kurz. Dziwne, że jeszcze się nie zapadła. Rozejrzałam się. Ciekawe od jak dawna jest pusta. Wyszłam z niej i poszłam do lasu, w którym moi rodzice stracili pamięć. Myśliwy pewnie tu nie poluje. Poczułam jakąś silną woń. Rozejszałam się. Może jednak tu jeszcze jest.. Ukryłam się za najbliższym drzewem i czekałam. W końcu dotarł. Mężczyzna, wysoki, czarnowłosy, ze strzelbą ruszał w moją stronę.
-Odwdzięczę ci się.. - warknęłam do siebie i powoli ruszyłam za myśliwym. Usłyszał moje kroki. Odwrócił się szybko. Jednak za wolno. Dotarłam do niego jednym susem i przegryzłam krtań.

~*~

Dotarłam do jaskini Raphael'a. Zapewne byłam cała we krwi, gdyż niosłam mężczyznę w takiej pozycji, że z przegryzionego gardła ciekła ciemna ciecz, wprost na moje futro.
-Masz, niewyżywcu. - powiedziałam i rzuciłam mu myśliwego, po czym wyszłam z groty.

< Rae? Surprise, Ida też potrafi zabijać xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!