~*~
Jaskinia była opustoszała. Wszędzie były pajęczyny i kurz. Dziwne, że jeszcze się nie zapadła. Rozejrzałam się. Ciekawe od jak dawna jest pusta. Wyszłam z niej i poszłam do lasu, w którym moi rodzice stracili pamięć. Myśliwy pewnie tu nie poluje. Poczułam jakąś silną woń. Rozejszałam się. Może jednak tu jeszcze jest.. Ukryłam się za najbliższym drzewem i czekałam. W końcu dotarł. Mężczyzna, wysoki, czarnowłosy, ze strzelbą ruszał w moją stronę.-Odwdzięczę ci się.. - warknęłam do siebie i powoli ruszyłam za myśliwym. Usłyszał moje kroki. Odwrócił się szybko. Jednak za wolno. Dotarłam do niego jednym susem i przegryzłam krtań.
~*~
Dotarłam do jaskini Raphael'a. Zapewne byłam cała we krwi, gdyż niosłam mężczyznę w takiej pozycji, że z przegryzionego gardła ciekła ciemna ciecz, wprost na moje futro.-Masz, niewyżywcu. - powiedziałam i rzuciłam mu myśliwego, po czym wyszłam z groty.
< Rae? Surprise, Ida też potrafi zabijać xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!