- Nic nie ważne.. - odpowiedziała cicho Kaai - dziękuję wam za pomoc.
- Hehe podziękuj Ejme ona wiedziała co tobie dolega - zaśmiała się Tene.
- Dziękuje ci.
- Mów mi Ejme - uśmiechnęłam się do wadery.
Tenebris odciągnęła mnie na bok gdyż miała pewnien problem:
- Musze iść do miasta na trzy dni, mam nadzieje że jej dopilnujesz.
- Oczywiście nie ma problemu ale zostaw mi leki które mam jej podać.
Wadera z pawim ogonem przygotowała mi wszystko i wyszła, usiadłam wtedy obok Kaai a ta od razu się odezwała:
- Skąd wiedziałaś co mi dolega?
- U mnie w watasze był to jeden ze sposobów na długą śmierć ale nie chce cię tym martwić. A ty ?
- Co ja ?
- Skąd jesteś i wogóle ?
Chciałam się dowiedzieć o niej trochę więcej.
< Kaai ? Ejme ciekawska>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!