3 paź 2015

Od Dijstry CD Moon

Wadera rzuciła się na mnie i przyłożyła nos do mojego nosa
-no proszę, uśmiechnij się-aby mnie zachęcić przejechała swoim językiem po pysku
Uśmiechnąłem się, ale nie chętnie, zarumieniłem się
-zadowolona?-spytałem ścierając ślinę Moon z pyska
-yhm-puściła oczko i zeszła ze mnie
Nie wiem dlaczego ale nie chciało mi się na nią rzucić i zrzucić z jakiejś góry. W dziwny sposób złagodniałem,a może to Moon rozmrozi moje alter egoskie serce?

<Moon podejmiesz się temu wezwaniu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!