Popatrzyłem w stronę kelnera,i podniosłem kąciki ust.
- Dla pani - w tej chwili spojrzałem na dziewczynę - poproszę danie dnia.
- A coś dla pana ?
- Dla mnie...ym można podać to samo.
Andromeda popatrzyła do karty dań,później zobaczyłem jej zdziwione spojrzenie
idące na mnie.
- Alee to drogie... - jęknęła.
- Wiem,wiem - przygotowałem się.
- Wiedziałeś,znaczy planowałeś naszą randkę ?
- Powiedzmy,że dawno chciałem cię wziąć do tej knajpki.
<Andro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!