Obudziłem się o piątej pięć...
- Dziwny przypadek.. - mruknąłem
Ejme jeszcze nie wstała więc poszedłem zapolować...
- Witaj! - rzekłem zziajany kiedy Ejme wstała
- Hejka.- odrzekła
- Coś taki zziajany? - zapytała
- Polowałem.. - rzekłem
<Ejme?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!