Jechałam gdy nagle usłyszałam, że brakuje 4 par kopyt. Rozejrzałam się do tyłu i Ejme nie było. Wiec zadałam se szybko pytanie " gdzie może się podziać jeździec pegaza ". Odpowiedź była jasna. Popatrzyłam się do góry i dałam znak by stuknęła się w głowę. Nie wiem jak ona, ale ja obserwowałam drogę, widocznie ona nie, bo ja gwałtownie się zatrzymałam, a Ejme przywaliła w drzewo i zlecieli na ziemię. Razem ze Speed miałyśmy bekę z nich, na szczęście nic im nie było.
- Brawo! - głośno się śmiałam
- Dobra ci! Prowadź!
Wzbiłam się w powietrze i rozglądałam się czy to to miejsce. Po 5 min lotu zatrzymałam się.
- To tu... pod tym drzewem... - powiedziałam
Ejme? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!