- Nawet nie chyba tylko na pewno myśle że nie był dalej niż sto metrów.
- Chyba masz racje - dalej oblizywała palce.
- Wiesz co mimo że to robisz to nie da się ciebie nie kochać - rzuciłam w nią poduszką.
- Jesteś pewna ? - zaatakowała mnie bijąc mnie poduszką po głowie.
Próbowałam ją powstrzymać było póżno ale chciałam poruszyć jeden temat. Gdy wkońcu przestała zaczęłam rozmowe.
- Sun?
- Tak ?
- Ja przepraszam że nie wróciłam do was, byłam tam ostatnio z Phillem i
zaatakował nas generał z dwoma pachołkami, co tam się działo bo nie
wyszli wszyscy z tego cało...
< Maluszku? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!