Kolejny szalony dzień, taa tylko dla mnie szalony. Bo gdy ktoś siedzi na
tyłku i nic nie robi na pewno nie znajdzie oczekiwanych wrażeń. Fajnie
ze dotarłem do tej watahy Uraza mnie przyjęła i pokazała tereny. W
zapoznaniu z wilkami dam sobie radę sam perfekcyjnie. Wybiegłem z
jaskini na polowanie złapałem zająca gdyż nie lubię marnotrawstwa a
głodny nie jestem.
Ruszyłem w stronę Lasu Sharar, na pewno tam znajdę jakieś przygody.
Po drodze wpadłem na waderę,nie nie wpadłem ledwie się z nią nie zderzyłem a to robi różnice.
-Witaj .. dokąd się panienka śpieszy ?
-A Ty co nowy ?
-Arz tak bardzo rzucam się w oczy ?
-Owszem ..
-Uuu jestem Bad Boy a ty ?
-Sunset ..
-Robisz coś ? ja aktualnie idę do Sharar ale mogę zmienić plany -uśmiechnąłem się łobuzersko
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!