Szłam za chłopakiem w stronę miasta.Pięknie się ono prezentowało zimą.Ośnieżone parkany i chodniki,ptaki śpiewały na gałęziach..
- Pięknie. - szepnęłam
- Prawda? - zapytał
Spacerowaliśmy pustymi ośnieżonymi alejkami w parku około północy..Tylko światła latarni oświetlały ciemne parkany i uliczki.Usiedliśmy na ławce.
- Kocham cię. - rzekłam cicho
<Diego?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!