Spacerowałam przez śnieżne zaspy oglądając ptaki śpiewające na gałęziach.Zimowe słońce lekko świeciło ponieważ było zasłonięte chmurami.W oddali zauważyłam Tenebris.
- Siemka Tene! - zawołałam na powitanie
- Witaj Amor! - okrzyknęła
- Co tam? - zapytałam
- A po staremu.. - odpowiedziała wadera
- Może się gdzieś wybierzemy? - zaproponowałam
<Tene?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!