-Zoy, tyle razy ci mówiłam, żebyś nie chodził po drzewach-powiedziała mama i złapała mnie i dała na swój grzbiet-Dziękuję ci Rose
-Nie ma za co
Wyszliśmy z jaskini mojej cioci
-Mamo, czemu mi nie powiedzieliście, że mam ciocię?-spytałem i przytuliłem się do mamy
-Oj... nie zachodź w głowę, idziemy do domu bo obiad wystygnie, ojciec chodzi zadręczony myślą, że coś ci sie stało, no i miał przeczucie
-Mamo-westchnąłem i przytuliłem się
Wieczorem odwiedziła nas ciocia Rose, moje rodzeństwo przywitało się z nią, ja też
-Cześć wam, jak się wam powodzi?
-No z tego że, Zoy złamał łapę, jakoś dajemy sobie radę-odparł tata i łapą poczochrał mnie po głowie
-Oj tato...-burknąłem
<ciociu Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!