- Improwizowałem. - powiedziałem, przelotnie uśmiechając się do Rose.
- Umiesz coś jeszcze? Tylko nie demonstruj!
- Umiem. Tylko byłoby to zbyt niebezpieczne.
- Huh? Jak to?
- Tak to. - odparłem, wzruszając ramionami. - Nie chciałabyś chyba, aby przez twoje ciało przeszło 3000 voltów, co?
- Masz rację. - przyznała.
- Od jak dawna tu jesteś? - zapytałem nagle.
- Skąd cię naszło takie pytanie?
- Wydaje mi się, że skądś cię znam, ale nie wiem skąd. - odpowiedziałem. - Więc się dopytuję. A ja jestem tak upierdliwą pierdołą, że nie dam ci spokoju.
< Rose? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!