- Dlaczemu tak sądzisz?
- Bo zbyt dobrze wiesz gdzie masz iść?
- Hm.. Jakieś przeczucie.. - odparłam zaskoczona. Jeff miał całkowitą rację. Nie śledziłam go, jednak wiedziałam gdzie mieszka.
- Tak sobie wmawiaj. - burknął, pstrykając mnie palcem w czoło. - Cichociemna ninjo.
- Tego słowa się nie odmienia.
- Nie pyskuj!
- Stwierdzam fakty. - odparłam, pokazując mu język. Blondyn głośno westchnął, wyrażając swoją irytację.
- Ale ja w tej grupie jestem samcem alfa i to ja mam cię prowadzić do siebie, a nie ty mnie. - odezwał się po chwili.
- Okay, okay. Jak wolisz. - odparłam, unosząc dłonie w górę. Posłusznie podążyłam za Jeff'em, wpatrując się w jego plecy.
< Jeff? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!