Pomyślałem nad tym, co zrobić aby odwrócić uwagę samicy od burzy.
- Savey.. - zacząłem.
- Hm?
-Może pogramy w butelkę, żeby jakoś odwrócić uwagę od pogody, co?
- Masz tu butelkę? - zapytała, unosząc brew.
- Nieee.. Ale mam kamień.
- I co w związku z tym?
- No nie wiem. Ale mam kamień. - powtórzyłem.
- Chyba nie dziwię się Morgianie.. - powiedziała po chwili.
- Nie mam pojęcia o co ci chodzi. - odparłem, udając zbulwersowanie. Sav cicho westchnęła i wykonała facepalma w zwolnionym tempie. Ja za to szeroko się uśmiechnąłem. Przynajmniej przez chwilę wadera ignorowała pioruny.
< Sav? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!