Zachichotałam cicho, widząc naburmuszoną minę Zoy'a. Shira i Mira także wykazały jakieś zainteresowanie mą osobą. No bo w końcu, obca im osoba jest w ich mieszkaniu, po czym okazuje się, że to jest ich ciocia, o której istnieniu nie miały nawet pojęcia. Mori i Dikstra krzątali się w kuchni, przynosząc w najróżniejszy sposób przygotowane potrawy. Ja zaś zajmowałam się zabawianiem szczeniaków. Ich głównym elementem zainteresowania okazały się moje duże, białe skrzydła.
<Zoy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!