Przyjrzałam się basiorowi, by domyśleć się, co tak na prawdę oznaczało
to pytanie. Tak po prostu zadane bez sensu? To nie jest do niego
podobne. Znam go już dość dobrze i szczerze mu zaufałam, tak po
prostu... Westchnęłam cicho, spoglądając na pustynie. Dobrze wiedziałam
gdzie go prowadzę, ale jeżeli ten nie chce iść?
- Hades ale to nie o to chodzi prawda? - zapytałam, spoglądając na niego.
Odwróciłam się całkowicie w stronę Nena, by już po chwili, uważnie
obserwować emocje na jego pyszczku. Wiedziałam, że coś jest nie tak ale
co?! Może dam radę jakoś go tam zaciągnąć?
- Chciałabym ci pokazać jedno miejsce - szepnęłam.
- A nie da się tego jakoś obejść?
Pokiwałam przecząco głową, gdy nagle wpadłam na pewien pomysł. Sama nie wiedziałam, czy byłoby to możliwe ale warto spróbować!
- Xardes! - krzyknęłam.
Wtedy wzrok Nena, zmienił się w istne przerażenie, zdziwienie. Obok mnie
pojawił się lew. Czarna kupa futra, która była cztery razy większa od
zwykłego wilka. Tak, może jest przerażający, podły i rządny krwi, lecz w
moich oczach był kimś więcej. Przyjacielem, który był przy mnie w tych
trudnych chwilach... Uśmiechnęłam się do niego delikatnie.
- Xar bo... - zaśmiałam się i wskazałam na pustynie.
- Nie mów, że ty chcesz ten baldachim... Tak w ogóle kto to jest? - zapytał zbliżając się do basiora z mordem w oczach.
- Zostaw go, jest ze mną.
Ten tylko przeniósł wzrok na mnie, jakby mówił, że jak coś mi zrobi, to
ten oderwie mu łeb. Warknęłam głośno i zerknęłam na niego.Ten tylko
wypowiedział dziwne słowa, a nad moją głową pojawiła się wielka czarna
chmura, pod którą był przyjemny chłód.
- Pasuje? - zapytał, zerkając na mnie, po czym zniknął.
Przeniosłam wzrok na Nenyto, by już po chwili zachęcić go do podejścia:
- No chodź!
- Jaką rasą byłaś? -starał się wyminąć.
Westchnęłam cicho, opuszczając przy tym pyszczek. Podeszłam do basiora,
czując podążającą za mną chmurę. Jednak by obejmowała naszą dwójkę,
musielibyśmy iść na prawdę bardzo blisko.
- Proszę - jęknęłam, patrząc na niego błagalnie - obiecuje, że jak
dojdziemy na miejsce, to jakoś ci się odwdzięczę, podziękuje...
<Nen?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!