Say wtuliła się we mnie i zasnęła. Kiedy spała wyglądała dość słodko...
Rano nie padał deszcz ani nie było burzy więc postanowiłem pójść do
swojego ludzkiego domu. Po kilku godzinach znowu zaczął padać deszcz i
zaczęło grzmieć. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi a kiedy je otworzyłem
zobaczyłem Say która była cała mokra.
<Say?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!