Dziś, dzień zacząłem od zabawy ze szczeniętami. Przez jakieś pół godziny bawiliśmy się w berka. Goniąc jedno ze szczeniąt potknąłem się i wpadłem w błoto. Powiedziałem im że zaraz wrócę, tylko się umyje. W tym celu poszedłem nad jezioro Kahae. Po drodze słyszałem jakieś głosy dochodzące z jeziora ale się tym zbytnio nie przejąłem. Przede mną stały krzaki, wyszedłem z poza nich i zobaczyłem kilka wader kąpiących się w jeziorze. Wadery zdziwiły się kiedy mnie zobaczyły a ja zrobiłem się cały czerwony. Chciałem się wycofać ale Moon która tam była odezwała się do mnie.
<Moon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!