Gdy wyszedłem z łazienki dziwczyna spała, wtulona w moją bluzę. Uśmiechnąłem się sam do siebie. Okryłem ją kocem i sam poszedłem spać.
~~~~~rano~~~~~
Obudziłem się dość wcześnie. Zay jeszcze spała. Postanowiłem zrobić śniadanie. Przygotowałem kanapki i herbatę. Zay się obudziła.
-Hey-posłałem jej ciepły uśmiech.
-Cześć.
-Jesteś głodna?
-Szczerze mówiąc to bardzo.
-Zrobiłem śniadanie.
Podałem jej kanapki i herbatę.
-Dziękuję.
-Nie ma za co.
<Zay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!