5 gru 2015

Od Mori - Cd. Dikstry

Gdy się obudziłam Diki'ego nie było. Wiedziałam gdzie jest. Poszłam w jego ulubione miejsce. Siedział pod drzewem.
-Cześć misiu-pocałowałam go.
-Hey
Zauważyłam szkic. 
-Diki nie stresuj się tak
-No ale jak? W każdej chwili może ci się coś stać-rzekł.
-Spokojnie, a ten szkic co tam leży jest śliczny
-Tak myślisz?
-Tak, dokończ go-uśmiechnęłam się
<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!