Chłopak okrył mnie bluzą. Zarumieniłam się. Na niebie było już mnóstwo gwiazd. Było przepięknie. Usiedliśmy patrząc w ten cudowny widok. Nagle zobaczyliśmy spadającą gwiazdę.
- Pomyśl życzenie - rzekł Kody.
Zamknęłam oczy. Pomyślałam życzenie. Jakie? Nie mogę powiedzieć. Choć pewnie dużo osób się domyśla. Westchnęłam cicho. Małe prawdopodobieństwo, że się spełni.
<Kody?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!