5 mar 2016

Od Zen'a - Cd. Morgiany

- Phi! Jeszcze czego! - zaprotestowałem, wyrzucając ręce w dłonie. - Może jeszcze Jaśnie Panią mam na barana wziąć i zanieść do najlepszej restauracji?
- A żebyś wiedział. - odparła, zaplatając ręce na piersi.
- Hajsu nie mam.
- Nie obchodzi mnie to. Głupi psie.
- Ta zniewaga krwi wymaga! - krzyknąłem, chwytając Różową w pasie i przerzucając ją przez ramię.
- Zen! Puść mnie!
- Serio chcesz przyryć z impetem w ziemię? - zapytałem. Różowa milczała, więc uznałem to za znak tymczasowego pokoju. - Co ty tam knujesz?
- Gówno. Podziwiam widoki.
- Mój "dat ass"? - zapytałem, odwracając się tak, abym mógł spojrzeć na Różową.
- Spierdalaj. W nocy cię zjem.
- No mam nadzieję, że tylko zjesz. Różnych rzeczy się mogę po tobie w nocy spodziewać.
- Morderstwa?
- Gwałt miałem na myśli, ale twoja wersja jest lepsza. - odparłem, mocniej przytrzymując Różową.

< Mor? xDD >

3 komentarze:

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!