5 mar 2016

Od Moon - Cd. JtK

Miałam powiedzieć mu to wszystko? Wtedy, kiedy ktoś mógł nas usłyszeć, zaskoczyć? Speszona, zaczęłam uciekać wzrokiem od chłopaka, przez co musiałam wyglądać jak spłoszone zwierzę. Oczywiście, że znałam odpowiedź na wcześniej przez niego zadane pytanie, a jednak nie wiedziałam, jak miałabym przeobrazić myśli w słowa. Nagle zrobiło mi się strasznie zimno. Złapałam się za nagie ramiona, rozcierając je. Mróz, a ja oczywiście musiałam wyjść w koszulce i kiedy ochłonęłam, to dopiero poczułam ten chłód.
- Moon?- jego ton stał się bardziej troskliwy, aniżeli wyczekujący
- Zimno...- szepnęłam
Bez słowa zabrał mnie do domu, za co mogłam mu być tylko wdzięczna. Na całe szczęście chyba nikt nie zorientował się, że zniknęliśmy. Pierwsza weszłam do ciepłego budynku, nadal lekko dygocząc. Jeff od razu zaczął szukać czegoś w monstrualnie dużej szafie z ubraniami. Jak się okazało- wyciągnął z niej jedną ze swoich kurtek, by zaraz potem pomóc mi ją na mnie założyć. ie ukrywam, że była sporo za duża i wyglądałam w niej tak, jakbym tonęła, ale przynajmniej było lepiej. Bez namysłu przytuliłam się do tego "twardego mordercy", uśmiechając się przy tym.
- Dziękuję... I wracając do naszej rozmowy... Tak, kocham cię, Jeff...

<JtK?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!